Zgłoszenie o zaginięciu starszego pana policjanci przyjęli wczoraj ok. godz. 22. Z informacji wynikało, że mężczyzna pojechał na ryby o świcie. Do wieczora nie wrócił, więc jego najbliżsi zaczęli się bardzo niepokoić, zwłaszcza jeszcze po południu, w rozmowie z żoną 77-latek przyznał, że pomylił drogi. Później kobieta straciła z nim kontakt.
Tuż po otrzymaniu zgłoszenia o zaginięciu, rozpoczęły się policyjne działania. – 77-latka poszukiwało kilkudziesięciu policjantów wspomaganych przez członków ochotniczych straży pożarnych. W akcję zaangażowała się także miejscowa ludność. Na miejscu użyto również psa tropiącego – relacjonuje Joanna Kopeć, rzeczniczka KMP Zamość.
Dziś, kilka minut po godzinie 9 policjanci odnaleźli 77-latka. Mężczyzna noc spędził na terenie mokradeł w okolicach miejscowości Zamszany. Był osłabiony, odwodniony i wystraszony, ale poza tym nic mu się nie stało. Po konsultacji z przybyłym na miejsce lekarzem pogotowia trafił pod opiekę rodziny.
Napisz komentarz
Komentarze