Nastroje w obozie naszych szczypiornistów bojowe z dużą dozą optymizmu.
– Okres przygotowawczy przepracowaliśmy bardzo porządnie, mierząc się na dodatek z mocnymi rywalami. Mimo braku obozu jestem więc zadowolony. Zawodnicy podeszli do swoich obowiązków uczciwie, a frekwencja na treningach była bardzo wysoka – cieszy się trener Marcin Czerwonka.
Porównując kadrę do tej sprzed roku, rzuca się w oczy brak dwóch czołowych graczy. Piotr Styk będzie grał w pierwszoligowym SPR Żukowa, a Krzysztof Maroszek poziom niżej w AZS AWF Warszawa. Nową twarzą w zespole jest natomiast doświadczony bramkarz Karol Drabik (dotychczas AZS Politechnika Radom).
– Choć zdecydowana większość graczy została, to jednak drużyna jest inna. W ciągu roku okrzepła, nabrała doświadczenia i boiskowej mądrości. Karol Drabik, który z wykształcenia jest nauczycielem i trenerem, daje nam nie tylko pewność w bramce, ale również ogromne doświadczenie w defensywie. Podpowiada, ustawia i pomaga młodszym graczom – wylicza zalety nowego zawodnika Marcin Czerwonka. – Po sparingach widać też, że drużyna nabrała pewności siebie. Dotychczas często bywało tak, że bardzo wiele bramek rzucał Szymon Fugiel, a później była przepaść. Teraz nasza zdobycz rozkłada się inaczej, a porównywalną liczbę bramek zdobywa więcej graczy, co bardzo mnie cieszy.
W grach kontrolnych Padwy dało się zauważyć, że zespół broni trochę wyżej niż w ostatnim sezonie. Dużo skuteczniej wygląda też wychodzenie z kontrami, czy to rozpoczętymi bezpośrednio przez bramkarzy, czy też poprzez uruchomienie rozgrywających. A że nasi skrzydłowi biegać szybko potrafią, toteż błyskawiczne wyjścia powinny stanowić mocną stronę zamojskiej drużyny. Szkoleniowiec Padwy liczy też na młody narybek. Aleksy Radwański czy Jakub Kozyrski to z pewnością gracze o sporym potencjale.
Przypomnijmy, że tegoroczne rozgrywki będą toczyć się w dwóch grupach po osiem zespołów. Drużyny będą rywalizować systemem mecz i rewanż, a następnie ekipy z miejsc 1-4 utworzą grupę mistrzowską, a ekipy z miejsc 5-8 zmierzą się ze sobą w grupie spadkowej. Co ważne, w drugiej rundzie zamościanie zagrają mecz i rewanż tylko z przeciwnikami z drugiej grupy (A), zaś punkty zdobyte z rywalami ze swojej grupy (B) w sezonie zasadniczym zostaną im zaliczone.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze