Obchody rocznicy zorganizowano na cmentarzu w Mirczu. Wzięli w nich udział m.in. proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Mirczu ks. Tomasz Giergiel, wójt Mircza Marta Małyszek, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bolesława Prusa w Mirczu Małgorzata Maciejewska, dyrektor SP im. Batalionów Chłopskich w Kryłowie Jan Baryła, dyrektor SP im. Mikołaja Kopernika w Wiszniowie Dorota Miazga, a także młodzież, nauczyciele i mieszkańcy gminy.
Gimnazjaliści z Mircza przedstawili rys historyczny tragicznych wydarzeń z września 1939 roku oraz montaż słowno-muzyczny. Zebrani przy mogile uczcili pamięć pomordowanych, złożyli wieńce i zapalili znicze.
We wrześniu 1939 r., kwaterujący w majątku w Miętkiem Polacy zostali zaatakowani przez czerwonoarmistów. Po krótkiej wymianie ognia, polscy żołnierze wobec zdecydowanej przewagi wroga musieli się poddać. Gdy złożyli broń Sowieci ustawili ich w szeregu, oddzielając szeregowców od oficerów i podoficerów, a następnie rozstrzelali. Zginęło 14 żołnierzy i sanitariuszka. Cudem przeżyli tylko kapral Szczepan Lewandowski z Puszczykowa koło Poznania i podporucznik Tadeusz Sołtys z okolic Rawy Ruskiej.
Mieszkańcy Miętkiego, bez pogrzebu, zakopali zabitych w zbiorowej mogile na miejscowym cmentarzu prawosławnym. 30 kwietnia 2008 r. prochy ekshumowano, a rok później uroczyście pochowano w Kwaterze Wojskowej na cmentarzu w Mirczu.
Napisz komentarz
Komentarze