Żona 33-latka zatelefonowała po policję w poniedziałek (25 września) wieczorem. Prosiła o interwencję, bo jej pijany mąż zaczął się awanturować. Przy okazji wyznała, że 44-latek już od dłuższego czasu znęca się nad nią.
Mundurowi pojechali do rodziny i zdecydowali o objęciu jej procedurą niebieskiej karty. Zaczęli sporządzać niezbędną dokumentację. To nie uspokoiło mężczyzny. Cały czas się awanturował. Nie pomagały prośby ani groźby, więc funkcjonariusze uznali, że najlepszym miejscem dla tomaszowianina będzie izba wytrzeźwień.
44-latek nie zamierzał tam jechać. Stawiał opór. – Ze względu na bezpieczeństwo jego i policjantów zostały założone mu kajdanki. Podczas doprowadzenia mężczyzna kilkakrotnie żądał, aby policjanci odwieźli go do domu. Obiecywał, że da im ponad 200 złotych, jeśli odwiozą go do domu – relacjonuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka tomaszowskiej policji.
Wówczas mężczyzna został poinformowany, że popełnił przestępstwo polegające na próbie wręczenia korzyści majątkowej. 44-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze