Działo się to w niedzielę (8 października) wieczorem. Z policyjnych ustaleń wynika, że 18-latek z gminy Obsza jechał przez Tarnogród oplem. Prawdopodobnie przesadził z prędkością i dlatego stracił panowanie nad kierownicą, po czym uderzył w ogrodzenie posesji, uszkadzając kilka przęseł i słupków. Na koniec opel zawisł na płocie.
W tym momencie nadjechał skodą 21-latek. Postanowił pomóc. Wraz z 18-latkiem, przy użyciu linki holowniczej postanowili wyciągnąć opla na drogę.
Udało im się i wtedy wydarzył się wypadek. Bo pod toczący się pojazd wszedł 56-latek z Tarnogrodu. Mężczyzna został uderzony przez auto, przewrócił się i z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Wcześniej zdążył jeszcze powiedzieć policjantom, że szedł w stronę samochodu, bo chciał pomóc.
Policyjny alkomat wskazał, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
Napisz komentarz
Komentarze