Wydarzenia, o których mowa, rozegrały się 5 października na drodze krajowej nr 74 w Zawadzie.
– Kierujący samochodem audi 40-letni mieszkaniec Szczebrzeszyna powiadomił dyżurnego komendy, że doszło do kolizji. Kierowca forda focusa uderzył w tył jego audi. Oba auta zjechały na pobliski parking. Tam podczas rozmowy 40-latek wyczuł woń alkoholu wydobywającą się z ust sprawcy kolizji. Wówczas kierowca forda wsiadł do samochodu i odjechał z miejsca – mówi podinspektor Joanna Kopeć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Policjanci, którzy zostali poinformowaniu o kolizji z udziałem nietrzeźwego zauważyli w Bodaczowie forda fokusa. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i próbowali zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca focusa zaczął uciekać – przyspieszył, a potem skręcił na drogę gruntową. Mundurowym po krótkim pościgu udało się ująć mężczyznę.
– Fordem kierował 26-letni mieszkaniec gm. Skierbieszów. Przeprowadzone badanie wykazało, że mężczyzna był nietrzeźwy – w organizmie miał blisko 2 promile alkoholu. Na dodatek obowiązywał go sądowy zakaz kierowania pojazdami, który ma orzeczony do marca 2019 roku – informuje podinspektor Kopeć.
Więcej na ten temat przeczytasz w Kronice Tygodnia nr 41.
Napisz komentarz
Komentarze