Mężczyźni wpadli w ostatnią sobotę (2 grudnia). Siedzieli w audi, które policjanci wypatrzyli na jednej z ulic w Łaszczowie. Auto wydało im się podejrzane, bo co chwila ruszało z miejsca, cofało, a za moment zatrzymywało się, by po kilku minutach ponownie ruszyć. Kiedy policjanci podjechali radiowozem do tego pojazdu, kierowca włączył światła awaryjne. Ale to nie pomogło mu w uniknięciu kontroli.
Funkcjonariusze najpierw sprawdzili stan trzeźwości 34-letniego kierowcy. Alkomat wskazał, że mężczyzna ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Jakby tego było mało, policjanci znaleźli przy nim niewielką ilość, ok. 019 grama zielonego suszu roślinnego. Wtedy postanowili skontrolować również pasażera audi. Przy 32-latku znaleźli dwa pakieciki z suszem, w każdym było ponad 0,70 grama podejrzanej substancji.
Obaj panowie staną niebawem przed sądem.
Napisz komentarz
Komentarze