Do zatrzymania włamywaczy doszło 9 maja br. w Biłgoraju. – Trzej mężczyźni wspólnie i w porozumieniu dokonywali kradzieży z włamaniem do jednego z mieszkań w bloku – relacjonowała Milena Wardach, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Ukradli złotą biżuterię o wartości około 10 tys. zł. W ręce mundurowych wpadli bezpośrednio po dokonaniu włamania. Podczas zatrzymania próbowali uciekać, ale bezskutecznie. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Wszyscy trzej w przeszłości byli notowani przez policję. Funkcjonariusze ujawnili przy nich przedmioty służące do popełnienia przestępstw oraz łupy z wcześniejszego włamania. Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do mieszkań w Biłgoraju i Jarosławiu na Podkarpaciu. Sąd Rejonowy w Biłgoraju – na wniosek prokuratury – postanowił aresztować na 3 miesiące wszystkich trzech sprawców, a więc 30-letniego Piotra P. z Lublina, 32-letniego Sebastiana P. z Lublina oraz 25-letniego Daniela M. z pow. łęczyńskiego.
Gdzie grasowała szajka?
Postępowanie w tej sprawie prowadziła na początku biłgorajska prokuratura, ale wkrótce – po uzyskaniu informacji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, że sprawa może mieć charakter rozwojowy – przejęła je Prokuratura Okręgowa w Zamościu. – Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie ustalili, że podejrzani mogli brać udział we włamaniach do mieszkań nie tylko na terenie Lubelszczyzny i Podkarpacia, ale także w innych rejonach Polski – informuje Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Jak się nam udało ustalić, chodzi o przestępstwa dokonane na terenie Chełma i Puław, a także na Dolnym Śląsku. – Jesteśmy na etapie gromadzenia materiałów, m.in. postępowań z terenu kraju, które wcześniej zostały umorzone z powodu niewykrycia sprawców – dodaje prokurator Bartosz Wójcik.
Dodaje, że podejrzani mieli charakterystyczne sposoby działania, ale z oczywistych względów – dla dobra prowadzonego śledztwa – nie zdradza szczegółów.
W Laboratorium Kryminalistycznym KWP w Lublinie wywoływane są opinie, m.in. biologiczna, traseologiczna (ślady przemieszczania się sprawców) i mechanoskopijna (ślady pozostawione przez narzędzie użyte przez sprawcę przestępstwa). Jest tajemnicą poliszynela, że w ub. roku i w pierwszych miesiącach br. włamania do mieszkań spędzały sen z powiek mieszkańcom Hrubieszowa i Zamościa. Czy zatrzymany tercet może mieć z nimi coś wspólnego? – Na podstawie przeprowadzonych badań będzie można potwierdzić bądź wykluczyć udział podejrzanych we włamaniach dokonywanych np. w Zamościu czy w innych miejscowościach – usłyszeliśmy od rzecznika Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Na razie zarzut kradzieży z włamaniem do mieszkania w Legnicy (woj. dolnośląskie) usłyszał Piotr P. Tego czynu miał się dopuścić na początku br. razem z mieszkańcem Dolnego Śląska Dawidem W., wobec którego zastosowano środki wolnościowe.
Na wniosek prokuratury biłgorajski sąd przedłużył na kolejne 3 miesiące (do 5 listopada) areszty tymczasowe dla trzech podejrzanych. W tej chwili nie wiadomo, ile zarzutów zostanie im ostatecznie postawionych. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Więcej na ten temat przeczytasz w Kronice Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze