Ofiarą była samotnie mieszkająca 67-latka. Nie chodziło o rabunek, ale o zaspokojenie popędu płciowego. Sprawca zmasakrował kobietę, a gdy już konała – zgwałcił. Po 33 latach Waldemara Ch. dosięgnie sprawiedliwość. Grozi mu dożywocie.
Jeden z lekarzy przychodni Nasze Zdrowie w Józefowie miał udzielać pacjentom aż 500 porad dziennie. A to oznacza, że pracując 24 godziny na dobę, bez przerwy poświęcałby jednemu pacjentowi niespełna 3 minuty. Czy to możliwe? Zdecydowanie nie. Sprawą zajęła się prokuratura. Śledztwo trwało dwa lata. Sprawa została umorzona.
Mózgiem grupy był inspektor Starostwa Powiatowego w Biłgoraju, ale na ławie oskarżonych zasiądzie 51 osób, którym łącznie postawiono 925 zarzutów popełnienia przestępstw. Akt oskarżenia trafił pod koniec grudnia do Sądu Okręgowego w Zamościu.
Nasłuchiwali pod drzwiami, a po upewnieniu się, że w środku nie ma domowników, na siłę wchodzili do mieszkań. Mają na swoim koncie włamania w Biłgoraju, Przemyślu i Jarosławiu, ale nie można wykluczyć, że także w innych miastach. Zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej usłyszało trzech młodych mężczyzn.
Zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci postawili śledczy zamojskiemu przedsiębiorcy i myśliwemu, który na polowaniu w kompleksie leśnym pod Dyniskami miał śmiertelnie postrzelić kolegę. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
Na razie mają postawione zarzuty włamań do mieszkań w Biłgoraju i Jarosławiu, ale sprawa ma charakter rozwojowy. Nie można wykluczyć, że zatrzymana w maju w Biłgoraju szajka włamywaczy obrabiała mieszkania nie tylko na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, ale też w innych rejonach kraju.