Projekt uchwały obniżającej ceny biletów oraz "poszerzenia kręgu osób mających uprawnienia do bezpłatnych przejazdów" w MZK jeszcze w listopadzie próbowali na sesji zamojskiej RM przeforsować radni PiS-u. Został on jednak zdjęty z porządku obrad na wniosek radnego Piotra Małysza. Teraz projekt pojawił się na sesji RM ponownie. I nie został uchwalony.
Coś się jednak zmieni...
O amortyzacji i podróży do Żdanowa
Najważniejsze, proponowane przez radnych PiS-u zmiany to wprowadzenie obniżki cen biletów jednorazowych normalnych w MZK o 50 gr, a ulgowych o 25 groszy (w strefie I oraz wyłącznie w strefie II lub III). Nie tylko. Proponowano także obniżenie cen biletów czasowych oraz wprowadzenie bezpłatnych przejazdów autobusami MZK dla osób, które ukończyły 60 rok życia (dotychczas takie uprawnienia mają osoby powyżej 75 lat). Te zmiany były forsowane także na ostatniej sesji zamojskiej RM. Uchwała jednak nie przeszła. Dlaczego?
– Proponowane zmiany będą obciążeniem dla zamojskiego MZK. Zakład nie czerpie zysków z przewozów pasażerów, ale głównie z innej działalności. Chodzi o warsztaty, stacje paliw itd. – tłumaczył na sesji Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa. – Nie możemy pozwolić na to, żeby MZK ponosił straty. Bo nie ma pewności, że po obniżeniu cen biletów więcej osób będzie korzystać z przejazdów autobusami.
Nie wszystkich to przekonało. Dyskusja na ten temat trwała długo i... podążała w różnych, nieoczekiwanych kierunkach. W pewnym momencie radni mówili nawet o... zamojskim PKS-ie, zakupach miejscowego PGK, ogólnych zasadach amortyzacji sprzętu, kosztach utrzymania prywatnych samochodów oraz m.in. cenie biletu z Zamościa do Żdanowa (według jednych opłata na tej trasie wzrosła, inni uważali, że to niemożliwe).
Trudno się było w tym wszystkim zwykłemu zjadaczowi chleba połapać. Czasami dyskusja wracała jednak na (prawie) właściwe tory.
Napisz komentarz
Komentarze