Na piratów drogowych przy ul. Czarnieckiego w Bełżcu policjanci czyhali w czwartek wieczorem. Było ok. godz. 21, gdy namierzyli toyotę, która w terenie zabudowanym jechała z prędkością 86 km/h.
Policjant dał kierowcy znak do zatrzymania, ale ten go zignorował. Pojechał dalej. Po kilkudziesięciu metrach zatrzymał auto, wysiadł z niego i zaczął uciekać. Chwilę później został zatrzymany. Okazało się, że 29-letni mieszkaniec gminy Bełżec nie dość że nie zatrzymał się do kontroli i przekroczył dopuszczalną prędkość o 36 km/h, to nie posiadał uprawnień do kierowania. Toyota została odholowana na strzeżony parking, a mężczyzna do domu udał się pieszo.
Napisz komentarz
Komentarze