Chodzi o zdarzenie z dzisiejszego poranka. Do komendy zatelefonował mężczyzna z informacją, że chwilę wcześniej na rondo Solidarności w Tomaszowie Lubelskim wjechał pik-up. Świadek mówił, że widział, jak wcześniej auto jechało "wężykiem".
Kiedy policjanci pojechali na miejsce, samochodu nie było. Ale znaleźli świadków zdarzenia i dzięki temu niedługo po tym wjechali na jedno z podwórek w gm. Tomaszów Lubelski. Zobaczyli mitshubishi na podnośniku i właściciela pojazdu, który zmieniał uszkodzone koło.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 58-latka z gm. Tomaszów Lubelski. Miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. – Przyznał, że faktycznie kilka minut wcześniej wpadł w poślizg i przejechał przez rondo. Dodał jednak, że wypił dwa piwa dopiero wtedy, jak dotarł do domu. Teraz biegły wypowie się na temat tego, czy w chwili zdarzenia mężczyzna był pijany – informuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Prowadzą dochodzenie sprawie zajścia z dzisiejszego poranka.
Napisz komentarz
Komentarze