Obie ekipy przystępowały do tego meczu, mając po 15 pkt. na koncie. Zamościanie dodatkowo z traumą, ponieważ w trzech dotychczasowych starciach Grunwaldu podbić im się nie udało. Goście grali w obronie systemem 5 – 1, desygnując anioła stróża do opieki nad Szymonem Fugielem. Kapitan Padwy nic sobie jednak z tego nie robił, a kilka jego błyskawicznych wejść z drugiej linii kończyło się skutecznymi rzutami i gromkimi brawami kibiców. W 10 min Padwa prowadziła 4:2, ale wówczas zaczęły się pierwsze problemy, ponieważ dwie kary dwuminutowe miał już na koncie Piotr Gałaszkiewicz. W 23 min nasz zespół prowadził 11:9, a między słupkami niezwykłości dokonywał Karol Drabik. Bramkarzowi Padwy było jednak mało, więc przeszedł na cuda, broniąc cztery rzuty karne z rzędu! Minutę przed końcem pierwszej połowy Grunwald dopadł jednak Padwę i do przerwy mieliśmy 14:14. Po zmianie przez niemal kwadrans stron trwała walka cios za cios. Wówczas jednak zamościanie zaczęli odjazd i w 47 min prowadzili już 28:23. Tej przewagi Padwa wydrzeć już sobie nie pozwoliła, wygrywając pewnie 33:27.
– Kto był na meczu, ten wie, że zwycięstwo wcale nie przyszło nam łatwo. Grunwald doszedł nas przez przerwą, ale na szczęście zespół zareagował prawidłowo. Spłaszczyliśmy obronę i przyniosło to efekt. Inna sprawa, że Karol Drabik był dzisiaj niesamowity – powiedział nam po meczu trener Padwy Marcin Czerwonka.
– Chcieliśmy bardzo wygrać i chyba było to widać. Wiedzieliśmy, jakim systemem gra Grunwald, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie. Przyzwyczaiłem się do już do wysuniętego obrońcy i nie mam z tym problemów – przyznał po meczu Szymon Fugiel, który zdobył 11 bramek, w tym sześć z rzutów karnych.
Przed meczem zawodnicy Padwy wyszli do prezentacji w koszulkach z napisami "Igor trzymaj się!" i "Igor jesteśmy z tobą!", solidaryzując się w ten sposób z kolegą z drużyny – Igorem Radwańskim – który został potrącony przez samochód i przebywa w szpitalu.
Padwa Zamość – Grunwald Ruda Śląska 33:27 (14:14)
Padwa: Drabik, Bąk, Wnuk – Fugiel 11, Sałach 5, Bigos 5, Adamczuk 3, Gałaszkiewicz 3, Maciocha 3, Samoszczuk 2, A. Radwański 1, Juźwiak, Pieczykolan, Samoszczuk, Banach.
Widzów: 300. Sędziowali: Maciej Karwowski, Mirosław Kowalski (Przemyśl). Kary: Padwa 10 min; Grunwald – 6 min.
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze