Warto byłoby, żeby władze naszego miasta wreszcie się przełamały i przebudowały nasz przedpotopowy zalew. Potrzebny jest znacznie większy zbiornik, nowe molo, jakieś restauracje, więcej ławek, wszystko – mówiła z żalem w lipcu ub. roku jedna z mieszkanek Zamościa (spotkaliśmy ją na plaży). – Władze Zamościa muszą się wreszcie na to odważyć. Bo przegapimy coś ważnego – środki unijne!
Wygląda na to, że tak się jednak nie stanie... Apel naszej czytelniczki (oraz wielu innych mieszkańców Zamościa) nie pozostał bez echa. W projekcie tegorocznego budżetu Zamościa znalazła się m.in. przebudowa miejscowego zalewu. Zarys tej inwestycji można znaleźć w dziale "kultura fizyczna". Dlaczego akurat tam? Bo – jak czytamy w dokumencie – planowane roboty mają "zwiększyć dostępność miejskiego zalewu (...) jako miejsca aktywnej rekreacji w sąsiedztwie zespołu staromiejskiego".
Jeśli uda się pozyskać unijne dofinansowanie pracy na pewno nie zabraknie. Zlikwidowana zostanie m.in. potężna grobla, która dzieli zamojski zalew niemal na pół. Dzięki temu zabiegowi, jak to określono, powstanie zbiornik jednokomorowy. Na pewno będzie on wówczas wyglądać bardziej okazale, przestrzenniej. W ramach projektu przebudowany zostanie także tzw. doprowadzalnik wody w tej okolicy. Obok powstaną również dwa parkingi dla aut osobowych: na 154 miejsca (w tym 8 dla osób niepełnosprawnych) oraz na 22 miejsca (w tym 2 dla osób niepełnosprawnych).
Napisz komentarz
Komentarze