Zaginięcie 62-latka zgłosił jego syn. Mówił, że razem z ojcem pili alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki. Ojciec zaczął wykrzykiwać, że ma dość i idzie „zrobić sobie krzywdę”. Wziął nóż i wyszedł z domu. Syn podejrzewał również, że ojciec przed wyjściem mógł zażyć większą ilość tabletek nasercowych.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania 62-latka. – Przeszukiwali okolice, próbowali również nawiązać rozmowę telefoniczną z zaginionym. Jednak bezskutecznie, 62-latek nie odbierał połączeń. Po dwóch godzinach policjanci odnaleźli mężczyznę w mieszkaniu kolegi. Znajomy oświadczył, iż 62-latek przyszedł do niego informując, że pokłócił się z żoną i zapytał, czy może przenocować – opowiada Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Odnaleziony mężczyzna karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Nie wymagał jednak hospitalizacji. Przetransportowano go do izby wytrzeźwień.
Napisz komentarz
Komentarze