Dostojna dziś jubilatka przyszła na świat 30 marca 1918 roku w Nabrożu. Nie miała łatwego dzieciństwa. Gdy była pięcioletnią dziewczynką, zmarł jej tata. Od najmłodszych lat ciężko pracowała. Wraz z mamą, dwoma braćmi i siostrą zawsze się wspierali, pokonując wiele przeciwności losu.
Narzeczony pani Janiny, który w czasie II wojny światowej był żołnierzem wojska polskiego, został stracony przez hitlerowców na zamojskiej Rotundzie. Pani Janina nigdy nie wyszła za mąż.
Mimo tego, że miała dramatyczne doświadczenia życiowe, nie straciła przyjaznego usposobienia i pozytywnego nastawienia do ludzi. Zawsze wszystkim chętnie służyła radą.
Długowieczność zawdzięcza podobno m.in. diecie bogatej w owoce i warzywa, ciągłemu ruchowi, a także troskliwej opiece najbliższej rodziny. Jest szanowaną i lubianą sąsiadką. Dla wszystkich bliskich po prostu „ciotką Janką".
CZYTAJ TAKŻE: STEFANIA LASKOWSKA Z ODLETAJKI SKOŃCZYŁA 100 LAT
Napisz komentarz
Komentarze