W środę (2 maja) ok. godz. 15 mieszkanka Sitańca (gm. Zamość) nie mogła się dobudzić leżącego w łóżku 43-letniego syna. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, lekarz stwierdził jednak zgon. Od zmarłego wyczuwalna była woń benzyny. Przybyły na miejsce zdarzenia prokurator wstępnie wykluczył udział osób trzecich, ale zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. – Wszczęliśmy śledztwo w kierunku art. 155 kodeksu karnego – informuje Jarosław Rosołek, p. o. wiceszef Prokuratury Rejonowej w Zamościu.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze