O tym, że w rodzinnej miejscowości mężczyzny widać wzmożone działania policji, poinformowali nas Czytelnicy.
– Jedni się boją, że temu gościowi znowu może odbić korba i zacznie przystawiać się do kobiet, inni pukają się w głowę i uważają, że policja powinna zająć się ważniejszymi sprawami – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców.
Jak się nam udało ustalić, mundurowi sprawują nadzór prewencyjny od 3 listopada. To oznacza, że dom mężczyzny przez całą dobę znajduje się pod obserwacją policji.
– Potwierdzam, że prowadzimy nadzór prewencyjny dla bezpieczeństwa tej osoby oraz mieszkańców – powiedziała nam nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Nie chciała zdradzać żadnych szczegółów.
Jak się nam udało ustalić, mężczyzna opuścił na początku listopada rzeszowski zakład karny, gdzie trafił za przestępstwa na tle seksualnym, m.in. za próbę gwałtu. Postanowieniem sądu został objęty nadzorem prewencyjnym policji. Mundurowi wykonują swoje zadanie zgodnie z zapisami ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
Wszystko wskazuje na to, że podczas odbywania kary stwierdzono, że po opuszczeniu więzienia zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez skazanego kolejnego czynu przeciwko wolności seksualnej.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze