Działo się to w sobotę (7 lipca) po południu. Na numer alarmowy zatelefonował mężczyzna, informując, że coś złego mogło spotkać jego koleżankę. Bo przyszedł do niej, ale drzwi były zamknięte, a z wnętrza mieszkania dochodziły jakieś krzyki.
Kiedy funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres mężczyzna już nie potrafił powiedzieć, dlaczego w ogóle ich wzywał. Okazało się, jego znajoma była w sklepie i kiedy wróciła do domu, wpuściła kolegę do środka. Zaraz za nim weszli mundurowi.
– Funkcjonariusze poinformowali zgłaszającego, że będzie sporządzony wniosek do sądu ze względu za bezpodstawne wezwanie i to, że nie chciał podać swoich danych. Ponieważ zachowanie mężczyzny wskazywało, że mógł być pod wpływem jakichś substancji, policjanci przeszukali 27-latka – relacjonuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Znaleźli przy mężczyźnie kilkanaście gramów substancji psychotropowych, kilka tabletek i woreczek ze skrystalizowaną substancją. Mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego został przewieziony do komendy. Usłyszał zarzuty. Wkrótce odpowie za posiadanie narkotyków.
Napisz komentarz
Komentarze