Kryminalni z Zamościa wpadli na trop mężczyzn, którzy zajmowali się nielegalną uprawą konopi indyjskich. W czwartek (12 lipca) pojechali do gminy Skierbieszów i przeszukali posesję w jednej z wiosek.
– Znaleźli tam susz marihuany w ilości, z której można byłoby wytworzyć blisko 100 porcji dilerskich narkotyku. Na tej samej posesji mundurowi znaleźli również przedmioty służące do uprawy konopi indyjskich innych niż włókniste m.in. lampy sodowe, przetwornice, odbłyśnik aluminiowy – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Funkcjonariusze skonfiskowali te narkotyki i akcesoria i szukali dalej. Ustalili miejsce, w którym 28-latek z gminy Skierbieszów wspólnie z 23-letnim kumplem z gminy Zamość prowadzili plantację narkotycznych roślinek. W lesie natrafili na ponad 30 krzaków konopi w różnej fazie wzrostu. Niektóre roślinki były naprawdę okazałe, miały nawet 170 cm wysokości.
– Nielegalna uprawa została zlikwidowana, natomiast krzaki zabezpieczone. Wykonane badanie laboratoryjne roślin wykaże zawartość substancji narkotykowych – informuje policjantka.
Obaj "plantatorzy" zostali zatrzymani. Trafili do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania 23-latka policjanci znaleźli jeszcze kilkadziesiąt nasion konopi. Teraz prowadzący postępowanie ustalą, od kiedy mężczyźni uprawiali konopie indyjskie oraz czy nie zajmowali się również rozprowadzaniem narkotyków.
Wkrótce mężczyźni odpowiedzą za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
CZYTAJ TAKŻE: 29-LATEK Z ZAMOŚCIA MIAŁ PLANTACJĘ KONOPI W SZAFIE
Napisz komentarz
Komentarze