dolhobyczow

Te pieniądze miały pokryć koszty jego pobytu w Polsce. Ale 34-letni Ukrainiec do naszego kraju nie wjechał, bo okazało się, że banknoty euro, z którym podróżował były podrabiane.

Wkrótce będą odpowiadać przed sądem, a póki co stracili samochód. Dwóch przemytników: 28-letni Polak i 66-letni Ukrainiec wpadło ostatnio na przejściu granicznym w Dołhobyczowie.

Dzisiaj (sobota, 3 marca) w Witkowie odbędzie się koncert z okazji Dnia Kobiet. Jego adresatkami są wszystkie mieszkanki gminy Dołhobyczów.

Nie papierosy bez polskich znaków akcyzy skarbowej i nie alkohol z Ukrainy, ale inny, dość nietypowy towar usiłował do Polski przemycić przez przejście w Dołhobyczowie nasz 40-letni rodak. Lubelscy celnicy z taką kontrabandą jeszcze nie mieli do czynienia.

Prawdopodobnie hucznie witał nowy rok. Na pewno pił alkohol. I był pod jego wpływem, gdy zaraz po sylwestrowej nocy wybrał się do Polski. Ukrainiec został zatrzymany na przejściu granicznym w Dołhobyczowie.

Samochód był niby sprawny, bo jechał. Ale zaświadczenie o badaniach technicznych pojazdu zostało sfałszowane. Dlatego funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali Ukraińca, który przyjechał na przejście w Dołhobyczowie.

To nie jest standardowa sytuacja, ale na przejściu granicznym w Dołhobyczowie trwa już dłuższy czas. Z Polski na Ukrainę i z powrotem można przemieszczać się pieszo albo np. rowerem. Taka możliwość będzie jeszcze przez co najmniej pół roku, czyli do 30 czerwca 2018 roku.

Prawie 3 kilogramy marihuany znaleźli celnicy z przejścia granicznego w Dołhobyczowie w audi, którym do Polski wjeżdżał obywatel Ukrainy. Mężczyzna został zatrzymany, a narkotyki o szacunkowej wartości 90 tys. zł skonfiskowane.

Jak przeciwdziałać przemytowi materiałów radioaktywnych na przejściu granicznym? M.in. na takie pytanie miały przynieść odpowiedź ćwiczenia zorganizowane w Dołhobyczowie. Odbyły się w ramach projektu pod nazwą „Zapobieganie i zwalczanie terroryzmu z wykorzystaniem broni CBRN-E - budowanie potencjału podmiotów uczestniczących w wykrywaniu i ograniczaniu ryzyk CBRN-E”. W szkoleniu brali udział polscy policjanci i strażnicy graniczni oraz zagraniczni obserwatorzy.

Przemytnicy nie próżnują, więc celnicy mają pełne ręce roboty. Szczególnie pracowity był dla nich wtorek w zeszłym tygodniu.

Pomysłowość przemytników bywa zaskakująca. Wyjątkowy sposób na wwiezienie papierosów do Polski znalazła pewna Ukrainka.

Cały transport bursztynu wartego ok. 50 tys. zł stracił 32-letni obywatel Ukrainy, który ten towar usiłował wwieźć nielegalnie do Polski przez przejście graniczne w Dołhobyczowie.

Gdyby nie rentgen, kontrabandy nie byłoby widać. Ale celnicy z przejścia granicznego w Dołhobyczowie użyli nowoczesnego urządzenia i znaleźli papierosy, które do Polski próbowali przemycić obywatele Ukrainy.

Próbę przemytu do Polski sporej ilości bursztynu, wartego blisko 60 tys. zł udaremnili funkcjonariusze celni z Hrubieszowa na przejściu granicznym w Dołhobyczowie.

W kolejce na granicy można się narazić na szczegółową kontrolę. Jeśli przerzuca się nielegalny towar w przestworzach, takie ryzyko nie istnieje. Z tego przekonania wychodzą przemytnicy. Okazuje się jednak, że nie zawsze mają rację. Ostatnio w Dołhobyczowie straż graniczna przejęła kontrabandę, która do Polski z Ukrainy była transportowana... motolotnią.