policja

45-latek spędzi kilka najbliższych miesięcy w więzieniu. Policja zatrzymała go po tym, jak szedł ulicą w Zamościu bez maseczki. Ale odsiedzi nie za to, tylko za popełnione wcześniej przestępstwo.

29-latek miał odwagę zwrócić uwagę młodym mężczyznom, którzy niestosownie zachowywali się w miejscu publicznym. Został przez nich za to pobity. Na szczęście, policja namierzyła sprawców.

Nietypowe zgłoszenie otrzymali wczoraj krasnostawscy policjanci. W pobliżu drogi wojewódzkiej po polu jeździł ciągnik bez kierowcy. Jak się okazało wcześniej „zgubił przyczepę”, a goniący go „kierowca” był pijany.

Sąd rodzinny zdecyduje, czy 28-letnią zamościankę należy jakoś ukarać za to, że poszła do sklepu zostawiając dzieci same w domu, a gdy do nich wróciła, była pijana.

Skrajna nieodpowiedzialność. 35-latek z gminy Krasnobród, zatrudniony jako kierowca karetki transportu sanitarnego pracował pijany. I doprowadził do kolizji.

Oszust przedstawiający się za przedstawiciela firmy inwestycyjnej zapewniał 49-latka o wypracowanym zysku. Aby uzyskać pieniądze, mężczyzna musiał zainstalować program do zdalnego sterowania jego komputerem, zalogować się na swoje konto bankowe oraz przesłać zdjęcia dowodu osobistego. Nieświadomy zagrożenia 49-latek wykonał prośby oszusta, którzy z jego konta „wyprowadzili” pieniądze na łączną kwotę ponad 100 tysięcy złotych.

25-latek z powiatu biłgorajskiego w miejscowości Wola Dereźniańska stracił panowanie na autem, dachował i wjechał w ogrodzenie. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, nie posiadł upewnień i do tego wziął na przejażdżkę swojego kolegę. Natomiast kompletnie pijany 60- latek z gminy Biszcza zakończył swoją podróż w rowie. Miał 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz obydwaj panowie odpowiedzą przed sądem.

Nie uniknęli zakażenia, przechorowali COVID-19, wyszli z tego, a teraz pomagają wyzdrowieć innym. W zeszłym tygodniu dziesięcioro policjantów z Zamościa oddało osocze, by wspomóc w walce z koronawirusem innym zakażonym. Nie zabrakło też mundurowych, którzy z potrzebującymi podzielili się krwią.

Co musiałoby się wydarzyć, by ludzie przestali po pijanemu siadać za kierownicą? Niestety, wciąż takich przypadków jest wiele. Poniżej piszemy o dwóch z ostatniego tygodnia.

Nie każdy potrafiłby ryzykować własne życie, by ratować cudze. A st. asp. Marek Pawlak z zamojskiej policji tak właśnie się zachował. Otrzymał za to specjalne podziękowania od ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Policjanci biłgorajskiej patrolówki zatrzymali na gorącym uczynku sprawcę włamania. 50-latek z powiatu biłgorajskiego to recydywista. Teraz grozi mu do 15 lat więzienia.

57-letni mieszkaniec Zamościa ucierpiał w wypadku, który w piątek, 18 grudnia wydarzył się na ul. Sienkiewicza. Mężczyzna został potrącony przez samochód, gdy przechodził przez przejście dla pieszych.

28-latek zdecydował się na zakup przez Internet maszyny budowlanej. Szczegóły transakcji uzgodnił ze sprzedawcą, który na skrzynkę mailową wysłał mu fakturę. Pokrzywdzony dokonał przelewu na kwotę 28 000 złotych na wskazane w niej konto. Jednak pieniądze nie trafiły do sprzedawcy, a na konto osoby, która wcześniej włamała się na jego pocztę elektroniczną. Ponieważ faktura okazała się być fałszywą.

Dwie mieszkanki powiatu biłgorajskiego zostały oszukane podczas internetowych zakupów. Jedna z pań chciała sprzedać sukienkę, a druga kupić fotel. Niestety obie transakcje zakończyły się utratą pieniędzy. Robiąc zakupy on-line pamiętajmy o zachowaniu ostrożności. Niezależnie od tego czy kupujemy czy sprzedajemy w internecie nigdy nie klikajmy w podesłane nam od nieznajomych linki i nie podawajmy swoich danych.

80-letni mieszkaniec Zamościa przechodząc przez przejście dla pieszych na ulicy Peowiaków został potrącony przez kierującego volkswagenem. Po zdarzeniu pieszy został przewieziony do szpitala, na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.