policja

Długie i trudne śledztwo przyniosło rezultaty.

Ponad 800 sztuk odzieży z podrobionymi znakami firmowymi skonfiskowali w niedzielę (10 stycznia) na giełdzie w Mokrem pod Zamościem policjanci wspólnie z funkcjonariuszami urzędu celno-skarbowego. Zatrzymano dwóch Bułgarów. Obaj cudzoziemcy usłyszeli zarzuty.

Policjanci już wiedzą, że to 42-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego zastrzelił Kosego, wilka z Roztoczańskiego Parku Narodowego. Zwierzę było objęte ochroną.

Park za urzędem miasta w Biłgoraju dopiero niedawno został otwarty po gruntownej modernizacji, a już "rozgościli się" w nim wandale. Burmistrz ma w związku z tym apel do mieszkańców, by pomogli chronić wspólne mienie.

To był moment. Chwila nieuwagi wystarczyła i dwaj mężczyźni doznali urazów dłoni. Obaj wypadkom ulegli podczas pracy. Jeden z nich pod Zamościem, a w drugi w mieście. Do obu zdarzeń doszło w czwartek, 7 stycznia.

Kosmetyki i biżuterię łącznej wartości ponad 800 złotych wyniosła z jednej z zamojskich drogerii pewna 48-latka. Kobieta została zatrzymana przez policję.

Za kradzież telefonu, a także posiadanie narkotyków odpowie przed sądem 23-latek zatrzymany przez biłgorajskich kryminalnych.

Nie udało się uratować życia mężczyzny, któy w czwartek (7 stycznia) wieczorem został potrącony przez samochód w Dąbrowie Tomaszowskiej.

Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło dzisiaj (7 stycznia) rano w Terebiniu (gm. Werbkowice). Śmierć na miejscu poniósł kierowca opla.

Szybka reakcja sąsiadów uratowała 74-latkę ze Zwierzyńca, w której mieszkaniu wybuchł pożar. Jego przyczyną było najpewniej zwarcie instalacji elektrycznej w lampkach na choince.

Kobieta zachowała się jak należy. Gdy zobaczyła coś, co wyglądało na niewybuch, natychmiast zaalarmowała odpowiednie służby.

Miał być zysk ze sprzedaży butów narciarskich, a jest strata i sprawa dla policji. 26-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego stracił podczas handlu przez internet.

Miała prawo jazdy kategorii B1, ale to nie dało jej uprawnień do kierowania suzuki swift. A właśnie takim autem ulicą Wyszyńskiego w Zamościu jechała 16-latka, gdy zatrzymała ją policja. Nastolatka rzucała się w oczy, bo zapomniała włączyć w samochodzie światła.

Prawie 2 promile alkoholu w organizmie miał 29-latek, kiedy siadał za kierownicą fiata. Na dodatek zabrał ze sobą 6-letniego synka. Wiózł dziecko bez fotelika i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Jeden maluch nie przeżył. Podobny los mógł spotkać także trzy pozostałe, gdyby w porę nie znalazł ich mieszkaniec Zamościa. Na szczęście 66-latek natrafił na szczeniaki w lesie między Zwierzyńcem a Obroczą. Teraz człowieka, który porzucił pieski szuka policja.