Internetową zbiórkę pieniędzy dla organizatora prac renowacyjnych – Towarzystwa dla Natury i Człowieka – prowadził Mariusz Sawa, rodowity werbkowiczanin, obecnie mieszkaniec Lublina. Zorganizował ją w swoje 35 urodziny.
– Od 5 lat wspólnie z innymi pracuję przy rekonstrukcji i renowacji prawosławnego cmentarza w Werbkowicach. Miejscu historycznym, wyjątkowym, po drodze donikąd i w dużej mierze do niedawna zupełnie zapomnianym. W grudniu 2015 r rozpoczęliśmy tam wycinkę krzaków. Następnie poszukiwaliśmy nagrobków ukrytych pod warstwą ziemi. Część z nich znaleźliśmy w chaszczach. Większość była zniszczona. Udało się odnaleźć wszystkie nagrobki, postawić je i z nielicznymi wyjątkami, posklejać. Postawiliśmy także tablice informacyjne, wydaliśmy książkę o nekropolii. Od samego początku inicjatywie patronuje Towarzystwo dla Natury i Człowieka z Lublina, bez którego fachowej pomocy i doświadczenia niemożliwe byłoby dokonanie tego wszystkiego. Ale wbrew pozorom pozostało jeszcze trochę pracy: należałoby dokończyć kompletowanie niektórych krzyży i uporządkować w sensowny sposób kamienne pozostałości, z których nie uda się złożyć nagrobków – relacjonuje Mariusz Sawa.
Podczas internetowej zbiórki zgromadzono ponad 1,7 tys. zł, a więc ponad trzykrotnie więcej niż zakładali organizatorzy zbiórki (500 zł).
Na co potrzebne są pieniądze? Nie tylko na prace renowacyjne, czyli związane z tym koszty, jak zakup preparatów do odgrzybiania, klej, cement, piasek, kamienie czy paliwo do kos i pilarek. Opłacenie kosztów dojazdów, noclegów i wyżywienia osób pracujących. Dysponentem pieniędzy jest Towarzystwo dla Natury i Człowieka w Lublinie.
– W pierwszej kolejności chcielibyśmy zakończyć wszystkie prace w Werbkowicach. Do remontu pozostało kilka nagrobków, a właściwie ich fragmentów, które należałoby skleić. To już drobiazgi. Ale nie mniej pracochłonne. W najbliższych planach jest także remont cmentarzy w Gozdowie i Dobromierz
Napisz komentarz
Komentarze