Zbigniew Romaszko ma 69 lat. Razem z żoną i 23-letnim synem mieszkają na obrzeżach Modryńca Zachodniego. Mają parterowy murowany dom, stodołę, oborę i 4 garaże. Ale żadnego z tych budynków nie ma na mapach geodezyjnych.
Kiedy w 1994 r. samorząd zabrał się za telefonizację gminy, zlecono wykonanie podkładów geodezyjnych. Pominięto na nich kilka gospodarstw położonych na obrzeżach wioski (obecnie nikt tam nie mieszka), w tym gospodarstwo Romaszków. Kiedy Zbigniew Romaszko dowiedział się, że jego gospodarstwa nie ma też w planach podłączenia wody i gazu, natychmiast udał się do ówczesnego wójta gminy Edwarda Załogi. Wójt nie potrafił udzielić mu żadnej konkretnej odpowiedzi. Zaproponował mu, żeby na własny koszt wykonał podkłady geodezyjne.
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze