Bitwa pod Osuchami jest jedną z najcięższych bitew partyzanckich w Polsce, a cmentarz w Osuchach należy do największych w Europie. Na tym cmentarzu w niedzielne przedpołudnie odbyły się uroczystości 78. rocznicy bitwy. Uczestniczyli w nich osoby, którzy wciąż pamiętają o tych, którzy oddali życie w walce o wolną i niepodległą Ojczyznę. Przybyli tam, aby oddać im hołd i złożyć kwiaty pod pomnikiem na cmentarzu.
Uroczystości rozpoczęły się koncertem Chóru "Harmonia". Następnie miał miejsce meldunek z ceremoniałem wojskowym. Odprawiona była również uroczysta Msza św. za poległych w bitwie pod Osuchami.
Wśród gości obecni byli uczestnicy bitwy, przedstawiciele Wojska Polskiego, Senatu i Sejmu RP, władz wojewódzkich, powiatowych i samorządowych, instytucji i stowarzyszeń kombatanckich i paramilitarnych z Polski południowo-wschodniej, przedstawiciele Związku Piłsudczyków RP, Lasów Państwowych, młodzieży szkolnej, instytucji życia publicznego i społecznego oraz mieszkańcy powiatu biłgorajskiego. Nie zabrakło również pocztów sztandarowych.
Premiera Mateusza Morawieckiego reprezentowała poseł Beata Strzałka, która przeczytała od niego list. – Osuchy to miejsce, które nigdy nie powinno być zapomniane. Ofiara krwi złożona przez polskich partyzantów znających się w okrążeniu z przytłaczającymi siłami Niemieckimi zobowiązuje nas do przekazywania z pokolenia na pokolenie pamięci o heroizmie walczących tutaj zgrupowań Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Zobowiązuje nas też do tego ten cmentarz partyzancki, gdzie spoczywają prochy ponad 250 uczestników starć z czerwca 1944 roku. Zobowiązuje nas pamięć o zamordowanych i rozstrzelanych jeńcach, a w końcu pamięć o mieszkańcach Osuch i innych wiosek. Byli oni bestialsko mordowani przez okupantów w odwecie za pomoc udzielaną partyzantom, którzy wcześniej skutecznie powstrzymywali niemieckie oddziały przed zajęciem Zamojszczyzny – napisał premier. Dodał, że osoby poległe w walkach dały wielkie świadectwo, które uświadamia jak wielką cenę trzeba czasem zapłacić w obronie Polski.
Głos zabrał również Lech Sprawka, wojewoda lubelski. – W bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza chce się wołać "Część i chwała wszystkim poległym partyzantom". Partyzantom poległym bezpośrednio w działaniach zbrojnych, ale również tym rozstrzelanym. "Cześć i chwała" ludności cywilnej, która również została objęta okrucieństwem okupanta hitlerowskiego w formie pacyfikacji, rozstrzelań, wywózek do obozów. "Cześć i chwała" wszystkim rodzinom partyzantów, ale również ofiarom prześladowań ludności cywilnej. Nie jest to wezwanie tylko dlatego, że tak wypada zrobić. To jest forma pewnej powinności, zwykłej powinności ludzkiej. To jest również powinność pokoleniowa, tych którzy dzięki tym darom, mogą doświadczyć suwerenności niepodległego bytu naszego państwa – mówił.
Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego podkreślił, że polskich partyzantów bali się zarówno Rosjanie jak i Niemcy. – Dziś na cmentarzu w Osuchach chcemy powiedzieć głośno, że pamiętamy o waszej daninie krwi. Dla nas również zawołanie "Bóg Honor Ojczyzna" jest ważne. Jemu również chcemy poświęcić życie. Wołamy dzisiaj na cmentarzu w Osuchach, że warto być Polakiem. Warto, aby Polska rozwijała się i trwała – mówił.
Następnie zebrani wysłuchali apelu poległych i złożyli wieńce pod pomnikiem. Trzykrotna salwa honorowa przypomniała lasom otaczającym cmentarz poległych partyzantów o burzliwych dziejach historii. Historii naszej ziemi, dzięki której możemy dziś być wolni.
Bitwa pod Osuchami była kulminacją niemieckiej akcji przeciwpartyzanckiej Sturmwind II, w której udział brało ok. 1200 żołnierzy AK i BCh i 30 tys. dobrze uzbrojonych wspieranych przez artylerię i lotnictwo żołnierzy oddziałów niemieckich. Bitwa była niezwykle krwawa i dramatyczna, a straty ogromne.
Napisz komentarz
Komentarze