Do tragedii doszło dziś po południu. Okoliczności zdarzenia nie są dokładnie znane. Nad ich wyjaśnieniem pracują zamojscy policjanci.
Wiadomo, że dziewczynka wypadła z okna na trzecim piętrze. Przeżyła, bo nie spadła na chodnik, ale w ogródek przy bloku. Doznałą jednak bardzo poważnych obrażeń. Karetką pogotowia przetransportowano ją do Krasnegostawu, a stamtąd śmigłowcem do Lublina.
W momencie zdarzenia dziecko było w domu pod opieką swojej 42-letniej matki.
– Kobieta była nietrzeźwa, miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Na razie nie ma decyzji, czy i ewentualnie jakie usłyszy zarzuty - powiedziała Kronice Tygodnia Joanna Kopeć, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Wiadomo, że w momencie zdarzenia w mieszkaniu znajdował się również dorosły, 24-letni syn kobiety i brat dziewczynki. Nie ma informacji, czy on również był pijany.
Więcej szczegółów tego tragicznego zdarzenia w najbliższym, wtorkowym wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze