W niedzielę (4 grudnia) ok. godz. 22 dyżurny biłgorajskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że w bloku na jednym z miejscowych osiedli dwójką małych dzieci może opiekować się pijana matka. Stróże prawa udali się pod wskazany adres, ale pocałowali klamkę, bo drzwi do mieszkania były zamknięte. Nie zamierzali jednak rezygnować. – Z uwagi na dochodzące z wnętrza mieszkania krzyki, płacz i pisk dziecka, funkcjonariusze z pomocą straży pożarnej weszli do środka – informuje st. sierż. Joanna Klimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
W mieszkaniu zastali 10-miesięcznego brzdąca i jego siostrzyczkę w wieku 2,5 roku. Ich matka spała smacznie w łóżku. Ślady libacji jasno wskazywały, dlaczego nie można jej było dobudzić. Gdy ta sztuka w końcu mundurowym się udała, 27-latka została poddana badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.
Więcej w e-wydaniu i papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze