Piesek przyszedł do pani Joanny w poniedziałek (11 lutego) wieczorem. Przygarnęła go, dała schronienie i nakarmiła.
– Jest grzeczny, reaguje na komendy (np. na "siad"). Ma ładną sierść, raczej wygląda na zadbanego. Może się komuś zgubił? Na razie jest zabezpieczony u mnie. Szukałam po stronach w Internecie, dzwoniłam nawet w dwa miejsca, ale to nie ich piesek... – napisała pani Joanna, prosząc o udostępnienie zdjęć i informacji.
Jeśli ktoś na fotografiach poznaje swojego pupila albo wie, do kogo należy zwierzak, powinien telefonować pod numer: 797 876 828.
Napisz komentarz
Komentarze