Miejscowi wiedzieli, z kim mają do czynienia, wyszli więc w ustawieniu mocno defensywnym z osamotnionym Mateuszem Wróblem na desancie. Lider zagrał zaś trójką z przodu i to zespół Dariusza Herbina nadawał ton grze od pierwszej minuty.
– Faworytem nie jesteśmy, ale to taki mecz, w którym każdy z naszych graczy walczy o to, żeby go zapamiętano. Na tle Unii warto się pokazać, a dotyczy to szczególnie młodych graczy – mówił tuż przed pierwszym gwizdkiem kierownik miejscowych Tomasz Różniatowski.
W 10 min Michał Wiejak wrzucił piłkę w pole karne, a Bartłomiejowi Greniukowi zabrakło kilkunastu centymetrów, żeby zmieścić ją tuż przy słupku. W odpowiedzi po dośrodkowaniu z wolnego Łukasza Markiewicza groźnie główkował Salem Hamidi i Kamil Tomczyszyn efektownie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili potężnie z woleja z 25 metrów kropnął Wróbel, ale bramkarz gości sparował piłkę na róg. Od tego momentu Unia przycisnęła, ale cudów w bramce Olimpii dokonywał Robert Suchodolski. Golkiper miejscowych najpierw wybronił strzał Greniuka z 10 metrów, po chwili zatrzymał uderzenie Łukasza Kamińskiego, a na deser główkę Greniuka niemal z pola bramkowego. W 40 min z szesnastki przymierzył Mateusz Pańko, ale ponownie górą był Suchodolski. Przyjezdni mogli tylko łapać się za głowę, patrząc na to, co wyprawia między słupkami doświadczony golkiper. Bramkarz Olimpii skapitulował dopiero po przerwie, gdy Bartosz Cisek zahaczył Oleszczuka i Mariusz Podgórski z karnego dał swojej drużynie prowadzenie.
Olimpia Miączyn – Unia Hrubieszów 0:3 (0:0)
Bramki: Podgórski 55 (z karnego), 68, M. Oleszczuk 87.
Olimpia: Suchodolski – Cisek, Łyko, Różniatowski, Jachorek – Markiewicz, Szawaryn (80 Zieliński), Hrysiak (72 Bożek), Hamidi, P. Kaczoruk (80 Kukiełka) – Wróbel.
Unia: Tomczyszyn – Kazan, Baran (80 Alokhin), Wiejak (80 Góralski), Blicharz – Kamiński, Grui (80 Onkiewicz), Podgórski – Greniuk (70 Fulara), Pańko (77 Pańko), M. Oleszczuk (80 Herda).
Czerwone kartki: Różniatowski 75 (faul) – Podgórski 72 (za dwie żółte).
Sędziował: Kamil Malec.
CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W WYDANIU PAPIEROWYM I E-WYDANIU
Napisz komentarz
Komentarze