Ten rekordowy połów odbył się skoro świt w sobotę 1 czerwca. Ryba o długości 125 centymetrów (!) była w rękach wędkarza o godz. 6. Szczupak został złowiony na wędkę Jaxon o dł 240 na plecionkę 0.10 i gumę o dł. 7cm
Radosław Gromadzki wędkował tego dnia z kolegą Januszem Gałanem. Spinningowali z łódki na nieliskim zalewie godzinę, bez brań. I nagle coś zaczęło się dziać...
– Poczułem puknięcie w gumę i przytrzymanie.Po zacięciu myślałem, że to sum, po walce trwającej około 15 minut pojawił się nam wielki szczupak, ale jeszcze nie dał za wygraną – relacjonuje pan Radosław.
Bój z rybą toczył kolejne 10 minut. W końcu szczupak się zmęczył, a wędkarz wyczuł to natychmiast. Kolega ruszył mu z pomocą, ale ku swojemu zdziwieniu stwierdził, że ten okaz nie zmieści do tego podbieraka.
– Podjęliśmy rybę rękoma z wody do łodzi. Byliśmy zaskoczeni po zmierzeniu ryby, bo miała aż 125 cm i waga ok. 20/25kg. Niestety nie zabraliśmy wagi, bo nikt się nie spodziewał takiego wielkiego krokodyla – opowiada wędkarz.
Później było kilka pamiątkowych fotek i szczupak został wypuszczony. Pan Radosław wierzy, że dzięki temu następnym razem złowi jeszcze większego. Podkreśla, że to był największy szczupak w jego 25-letniej wędkarskiej karierze. Możliwe, że nawet największy ze złapanych w Nieliszu.
Napisz komentarz
Komentarze