Kiedy słońce żarzy i skwar się robi niemiłosierny, ludzie szukają cienia, kąpią się dla ochłody. Jeśli mogą rzecz jasna. Gorzej, jeżeli są w pracy. Do tej zwykle trzeba jeszcze jakoś dojechać. Właściciele aut z klimatyzacją korzystają z dobrodziejstw tego urządzenia. Ci, którzy go nie mają, otwierają okna i jeżdżą "na zimny łokieć". Co do stroju to wiadomo – wolnoć, Tomku, w swoim... aucie. Koszulę można rozpiąć, krawat zdjąć albo chociaż poluzować. Ale nie wtedy, gdy jest się kierowcą Miejskiego Zakładu Komunikacji w Zamościu.
Sprawa ujrzała światło dzienne podczas ostatniej sesji Rady Miasta Zamość ( 24 czerwca). Radny PiS Marek Walewander odczytał list związkowców z Solidarności MZK Sp. z o.o. w Zamościu. Kierowcy autobusów miejskich zwracają się w nim do prezesa MZK Krzysztofa Szmita z prośbą o zgodę na pracę bez regulaminowych krawatów. Podkreślają, że w upalne dni jazda w krawatach w wysokich temperaturach jest bardzo uciążliwa.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze