Pan Adam wybrał się na grzyby w dobrze znane sobie miejsca na Roztoczu. Spędził w lesie zaledwie dwie godziny, a przywiózł do domu potężny transport. Zebrał dokładnie 207 sztuk. Było w tym około 90 dorodnych, mniejszych i większych prawdziwków, a także podgrzybki i koźlarze.
Oczywiście sfotografował się ze swoim trofeum, a zdjęcie zostało przesłane do naszej redakcji.
Po kilku sierpniowych, deszczowych dniach grzyby w lasach naszego regionu obrodziły. Mamy na to mnóstwo dowodów, które przesyłali nam nasi czytelnicy.
Napisz komentarz
Komentarze