Widok musiał być niezwykły i malowniczy, bo to wielkie rozlewisko kończyło się aż w okolicach Rotundy. Można było je przebyć m.in. po grobli szczebrzeskiej. Wielka Zalewa została jednak zlikwidowana w 1837 r. – Zatem jeszcze na początku XIX w. mogło się wydawać, że budynki w tej części miasta stoją niemal nad jakimś ogromnym jeziorem. Ono miało walory obronne. Zapewne dawało mieszczanom poczucie bezpieczeństwa – mówi dr Jarosław Pałka, pochodzący z Zamościa historyk Domu Spotkań z Historią w Warszawie.
Ozdoba Rynku Wodnego
Dzisiejsza ulica Kościuszki została wytyczona jeszcze w 1580 r., wzdłuż fortecznych murów. W części wschodniej nazywany była początkowo ul. Rachańską, a w zachodniej – Młyńską. Potem funkcjonowała m.in. jako ul. Piekarska, Ogrodowa, Lazaretowa, a w 1917 r. nadano jej imię Tadeusza Kościuszki. Zawsze była ważna. Ulica wyznaczała bowiem południową pierzeję Rynku Wodnego. Łączyła także ul. Kolegiacką z dzisiejszym placem Wolności.
Na początku wybudowano przy niej niewiele budynków (ich zarysy można zauważyć na słynnym widoku Brauna z pierwszej połowy XVII w.). W 1698 r. wzniesiono jednak w jej centralnej części murowany kościół pw. św. Anny. Była to niewielka i skromna świątynia. W 1757 r. dobudowano do niej monumentalny klasztor sióstr klarysek. Zakonnice prowadziły w nim nowicjat i m.in. kształciły szlacheckie córki. W 1817 r. budynek przejęli zaborcy. Urządzono tam wówczas skład zboża, stajnię, a następnie wojskowy lazaret. Potem były też inne pomysły na zagospodarowanie tego obiektu. Przejęła go m.in. polska policja, a od 1947 r. działał tam dom dziecka.
W połowie lat 80. ub. wieku sierociniec przeniesiono do nowej siedziby przy ul. Źródlanej. Kompleks poklasztorny stopniowo niszczał, aż w końcu zamienił się w ruderę i groził zawaleniem. Podjęto jednak decyzję o jego wyremontowaniu, a potem przeniesienia tam Państwowej Szkoły Muzycznej. Pieniądze na ten cel wysupłało Ministerstwo Kultury i Sztuki (budynek należał do Skarbu Państwa). W sumie poszło na ten cel ponad 7 mln zł. Przy okazji odnowiono także dawny kościół sióstr klarysek, który stał po sąsiedzku. Teraz mieści się tam sala koncertowa PSM. Całość wygląda pięknie, okazale. Jest ozdobą Rynku Wodnego.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze