Strzelanie goli w meczu Tanwi z Igrosem zaczęło się od samobójczego trafienia Pawła Papierza. Obrońca zespołu z Majdanu Starego próbował wybić piłkę, ale uczynił to tak niefortunnie, że przelobował bramkarza Arkadiusza Kniazia zagraniem z szesnastu metrów. – Mieliśmy potem trzy wyborne okazje do podwyższenia prowadzenia. Sytuacji sam na sam z bramkarzem Tanwi, w kontratakach, po fajnych akcjach nie wykorzystali Rafał Kostrubiec, Mateusz Przytuła i Szymon Ożóg. Szkoda, bo mecz miałby zapewne zupełnie inny przebieg. A my graliśmy mądrze i na ten jeden punkcik zasłużyliśmy. Wynik jest niesprawiedliwy. Warto podkreślić, że w podstawowym składzie mojego zespołu zagrało dwóch szesnastolatków – Adrian Słupski i Łukasz Czuwara.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze