Działo się to ok. godz. 8 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Policjanci ustalili, że 58-latek jechał "na pewniaka". W ogóle nie zatrzymał się przed torami, a gdy na nie wjechał znalazł się tuż przed nadjeżdżającą drezyną. Pojazdy się zderzyły.
– Osobom znajdującym się w drezynie nic się nie stało, ale uderzenie było na tyle silne, że osobówka przetoczyła się na dach – relacjonuje Agnieszka Leszek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Samochód był tak zniszczony, że kierowcę wydobywali na zewnątrz strażacy. Pogotowie przewiozło go do szpitala. Mężczyzna, mieszkaniec gminy Susiec był trzeźwy.
Napisz komentarz
Komentarze