To pochodzący z XVII w., ośmioboczny cokół, który podtrzymuje kapliczkę ze scenami Męki Pańskiej. Budowla ma ok. 7 metrów wysokości. Nazywany jest figurą św. Piątka i jest niemym, bardzo ważnym, świadkiem rozwoju zamojskich przedmieść. Można o ich dziejach opowiadać bardzo długo.
Domy na przedpolu twierdzy
– Historia zamojskich przedmieść jest fascynująca – mówi dr Agnieszka Szykuła-Żygawska, historyk sztuki, regionalistka, autorka kilku książek – Istnieje przecież ponad 50 lokalnych nazw związanych z przysiółkami czy zakątkami, które już w Zamościu nie istnieją. Bo należy pamiętać, że historia przedmieść jest związana z dziejami twierdzy. Były one palone przez obce wojska, przebudowywane, zmieniane. W tym kontekście stara figura św. Piątka ma naprawdę wielkie znaczenie. Zachowała się przecież pomimo wielu dziejowych burz.
Ulica św. Piątka ma swój początek przy skrzyżowaniu z ul. Żdanowską, Lipską i Orląt Lwowskich, a kończy się przy skrzyżowaniu z dzisiejszą ul. Młyńską, niedaleko ul. Krasnobrodzkiej. W XVI i XVII w. te tereny stanowiły część przedpola zamojskiej twierdzy. Były one wówczas właściwie puste. Wiadomo, iż w 1591 r. w założonym kilkanaście lat wcześniej Zamościu istniały 282 nieruchomości. Z czego na przedmieściach stało tylko 69 domów. Nie tylko. Za zamojską Bramą Szczebrzeską był duży młyn. Na Przedmieściu Lubelskim istniał natomiast folwark ordynacki z sadem oraz dwa drewniane budynki, które mogły być "pańskimi" stajniami. To się powoli zmieniało.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze