Agitator powstania styczniowego, współpracownik księdza Piotra Ściegiennego, carski więzień i zesłaniec dzielący katorgę na dalekiej Syberii z Fiodorem Dostojewskim. Tak w skrócie można napisać o pochodzącym z Bodaczowa Szymonie Tokarzewskim. Nie tracił żadnej okazji, aby walczyć z caratem, bo jego największym marzeniem była niepodległa Polska.
W akcie urodzenia Szymona Wincentego Tokarzewskiego, jednego z pięciorga dzieci państwa Tokarzewskich, możemy przeczytać: "Roku tysiąc osiemset dwudziestego trzeciego, dnia osiemnastego lipca o godzinie siódmej wieczorem przed urzędnikami gminy stawił się między innymi Sebastian Tokarzewski lat trzydzieści mający, officjelista państwa Ordynacji Zamoyskiej w Zwierzyńcu, we wsi Bodaczów zamieszkały. Okazał zebranym w urzędzie dziecię płci męskiej, które urodziło się dnia wczorajszego o godzinie dziesiątej przed południem w domu pod numerem 1. Oświadczył, że dziecko jest jego oraz jego współmałżonki Ewy z Niedźwieckich lat dwadzieścia pięć mającej. Na chrzcie świętym dziecięciu dano na imię Szymon Wincenty. Akt ten przeczytany został i podpisany przez dziesięciu świadków". Rodzice Szymona pobrali się w Krzeszowie w 1815 roku. Ojciec – Sebastian Tokarzewski – urodzony ok. 1790 roku, był ekonomem folwarku Bodaczów i mieszkał na Przedmieściu Szczebrzeszyn. Wcześniej, w okresie narodzin Szymona, pracował dla Ordynacji Zamojskiej w Zwierzyńcu. Zmarł w 1853 roku, mając 63 lata. Matka Szymona pochodziła z Kurowa. Zmarła w czerwcu 1837 roku w Bodaczowie w wieku zaledwie czterdziestu lat. Oboje spoczęli na szczebrzeszyńskim cmentarzu, a ich grób zachował się do czasów współczesnych.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze