Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:28
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

Wszyscy jesteśmy żołnierzami

"A więc wojna. Z dniem dzisiejszym wszystkie sprawy i zagadnienia schodzą na dalszy plan. Całe życie publiczne i prywatne przestawiamy na inne tory. Weszliśmy w stan wojny. Cały wysiłek narodu musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy żołnierzami. Musimy myśleć tylko o jednym – walka aż do zwycięstwa"– tak brzmiał komunikat, który 1 września 1939 r. usłyszeli słuchacze Polskiego Radia.
Wszyscy jesteśmy żołnierzami

Autor: archiwum

W pierwszych dniach wojny 1939 r. Zamojszczyzna nie była jeszcze areną walk (niektóre miasta były jednak bombardowane przez lotnictwo niemieckie). Jednak dotarła tutaj fala uciekinierów z zachodniej Polski. Tysiące ludzi uciekało na wschód. Drogi były przepełnione. Wśród uciekinierów coraz częściej pojawiali się żołnierze z polskich, rozbitych na lewym brzegu Wisły, jednostek. Za nimi podążały zmotoryzowane oddziały niemieckie. 
 "Już 12 września 1939 r. doszły nas słuchy, że Niemcy zajęli Lubaczów" – notował Stanisław Kamiński ps. Kamień. "Jak bańka mydlana prysły twierdzenia wielu, że Polacy będą się bronić na linii San – Wisła. Tymczasem od razu następnego dnia okazało się, że nieprzyjaciel niepowstrzymanym marszem posunął się przez Narol ku Bełżcowi. Okrążył zatem nasz powiat od południa". 
Jak wspominał Kamiński, 13 września kilku chłopców wybrało się o świcie na wzgórza w okolicy wsi. Stamtąd mieli obserwować ruchy niemieckich wojsk. Okazało się, że... nie było to konieczne. 
"Rankiem od strony południowej, a więc od Tomaszowa rozległa się silna strzelanina z broni maszynowej" –  pisał Kamiński. "Niebawem na gościńcu zaczerniał niekończący się wąż niemieckich czołgów, aut pancernych, motocykli. Tegoż jeszcze dnia Niemcy poczęli obsadzać wioski nie zajęte przez oddziały polskie. Stało się jasne, że okrążyli naszych (...). 15 września na całym bliskim nam froncie zawrzała walka". 
Nacierali Polacy, którzy próbowali wyrwać się z kotła.  "Nasi z wielkim impetem zaatakowali Szwabów na wzgórzach Majdanu. Nacierali dwoma skrzydłami (...). 24 godziny trwała zacięta walka wśród grania ciężkich karabinów maszynowych i wybuchów pocisków armatnich różnego kalibru" – notował Kamiński. "Sądziłem, podobnie jak i inni we wsi, że w nocy zapanuje cisza. Tymczasem ogień coraz bardziej gęstniał (...). Z wybuchów granatów ręcznych domyślaliśmy się, że doszło do walki wręcz". 
Mieszkańcy okolicznych wsi mogli oglądać całe pole bitwy. "Noc była jasna, ponadto pole walki oświetlała łuna płonących kilku gospodarstw w Kolonii Gródeckiej" – wspominał "Kamień". "Staliśmy cicho, jak w kościele, zwracając głowę to w prawo, to w lewo, by nie uronić żadnego szczegółu krwawej rozgrywki. Około północy ogromne <> przygłuszyło zgiełk bojowy, jednocześnie zaś tyraliery polskie poderwały się od strony północnej i południowej (...). Zapanowało istne piekło (...). Nagle wszystko ucichło. Polacy zdobyli okopy nieprzyjacielskie. Dotarli nawet do dział (...), które wróg opuścił w popłochu. Później dowiedzieliśmy się, że nie można było wykorzystać zwycięstwa, bo zabrakło amunicji". 
Niemcy przeprowadzili kontratak wsparty przez czołgi. Bitwa trwała jeszcze jakiś czas. Została przegrana. 
"Jakże mogło kilkuset żołnierzy polskich myśleć o wygranej przeciwko takiej masie zmotoryzowanych oddziałów niemieckich! A tak bohatersko się spisywali! (...)" – pisał z żalem Stanisław Kamiński. I dodał: "Jeśli na naszym małym odcinku rzucono przeciwko garstce Polaków tyle czołgów, ileż ich użyto do zmiażdżenia naszego oporu na innych polach bitew? Jak się później dowiedziałem od strony Jarczowa sunęło około pół tysiąca czołgów". 

(Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia"). 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama