Było wtorkowe (17 marca) przedpołudnie. Ktoś zadzwonił na policję z informacją, że citroenem po Zwierzyńcu jeździ mężczyzna, który w ogóle nie powinien siadać za kierownicą, bo ma zatrzymane prawo jazdy. Mundurowi namierzyli go na ulicy Szkolnej. Zaczęli mu dawać sygnały do zatrzymania, ale kierowca je zignorował, przyspieszył i zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg, do którego włączył się kolejny policyjny patrol, ale i tych policjantów mężczyzna w citroenie nie posłuchał. By ominąć radiowóz, wjechał na chodnik i pomknął dalej.
– Kontynuował jazdę lewą stroną jezdni i wówczas doprowadził do kolizji z jadącym z naprzeciwka 27-latkiem kierującym renault. To również go nie powstrzymało – jechał dalej aż do ul. Partyzantów, gdzie został zatrzymany – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Za kierownicą citroena siedział 57-latek z gminy Zwierzyniec. Był trzeźwy, ale prawa jazdy rzeczywiście nie miał, bo uprawnienia zostały mu cofnięte. Niebawem stanie przed sądem. Za to, że uciekał przed policyjną kontrolą grozi mu do 5 lat więzienia. Za jazdę mimo cofniętych uprawnień do 2 lat. Mężczyzna odpowie również za spowodowanie kolizji.
Napisz komentarz
Komentarze