Dyrektor nie musiał tych badań zlecać, ale postanowił poddać wszystkich pracowników testom i zapłacić za nie. SARS-CoV-2 potwierdzono u sześciu osób z personelu biłgorajskiego szpitala. Co ważne, nie zakaził się od nich ani jeden pacjent.
Informację o potwierdzonym badaniami przypadku zakażenia koronawirusem u jednej z kobiet zatrudnionych w biłgorajskim szpitalu otrzymaliśmy nieoficjalnie i podaliśmy jako pierwsi w środę, 27 maja.
Dzień później było już wiadomo, że zakażeń jest w sumie 6. – To osoby z personelu oddziałów chirurgii z ortopedią oraz wewnętrznego. Wszystkie są w stanie bardzo dobrym, właściwie bezobjawowo przechodzą COVID-19 – zapewniła Magdalena Smolińska-Kornas, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Dyrektor szpitala Tomasz Kwiatkowski sprecyzował, że w grupie zakażonych nie było żadnego lekarza, natomiast była jedna pielęgniarka i personel pomocniczy, głównie salowe, a także pracownica punktu laboratoryjnego, która jednak nie miała żadnego kontaktu z pacjentami.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze