W środową noc dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie od wystraszonej kobiety. Powiadomiła policjantów, że samochód, którym jechała wraz ze znajomym został zepchnięty z drogi przez jej byłego partnera.
Kiedy kobieta dzwoniła na numer alarmowy, agresor próbował dostać się do wnętrza samochodu. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, młodzi ludzie dopiero wyszli z samochodu.
Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że 23-latek widząc siedzącą w samochodzie byłą dziewczynę w towarzystwie innego mężczyzny, próbował ich staranować podczas jazdy.
Na drodze krajowej nr 74 w Jarosławcu uderzył w tył ich samochodu. Następnie w trakcie wyprzedzania będąc na lewym pasie zatoczył łuk i gwałtownie skręcił uderzając w drzwi od strony kierowcy. Pojazd, którym podróżowała ta dwójka, został zepchnięty z drogi do przydrożnego rowu.
Agresywny 23-latek wysiadł ze swojego pojazdu, wskoczył na maskę zepchniętego z drogi auta, wykrzykując groźby. Na szczęście w wyniku zderzenia samochodów, nikt z uczestników nie doznał obrażeń.
Policyjne badanie wykazało, że kierujący byli rzeźwi. 23-latek został zatrzymany, przewieziony do komendy i osadzony w policyjnym areszcie.
Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Odpowie za uporczywe nękanie byłej dziewczyny, bowiem od pewnego czasu nachodził ją i zastraszał. Ponadto usłyszał już zarzut narażenia jej znajomego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia umyślnie spychając jego samochód do rowu.
Uwadze sądu nie umknie również fakt kierowania gróźb karalnych. Niewykluczone, że na rozprawę 23-latek będzie oczekiwał w areszcie, ponieważ policjanci oraz prokurator wnioskowali do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.
Napisz komentarz
Komentarze