W czwartek (20 sierpnia) do dyżurnego zamojskiej komendy zadzwonił mężczyzna. Poinformował, że na drodze w Jacni uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy audi. Opowiedział, że chwilę wcześniej ten sam kierowca o mało nie spowodował zdarzenia drogowego wyjeżdżając z drogi podporządkowanej wprost pod jego samochód. Potem kierowca audi na przemian cofał i znów ruszał do przodu. Te manewry wzbudziły jego podejrzenia co do stanu trzeźwości kierowcy audi. Podbiegł do samochodu. Przez uchylone okno poczuł silną woń alkoholu. Wszystko stało się jasne.
Mężczyzna otworzył drzwi i wyjął kluczyki ze stacyjki. Zadzwonił na policję.
Policjanci z Krasnobrodu, którzy przyjechali na miejsce zbadali stan trzeźwości kierującego audi, 59-letni mieszkaniec gminy Adamów miał ponad 2,5 promila alkoholu. Za złamanie przepisów mówiących o zakazie prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
59-latek odpowie również za to, że podczas kontroli nie miał przy sobie prawa jazdy.
- Postawa mężczyzny, który uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu zasługuje na szczególne uznanie. Miał świadomość, że nietrzeźwy kierowca to zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu i w poczuciu współodpowiedzialności za bezpieczeństwo innych zareagował. Pamiętajmy, że każdy z nas ma wpływ na stan bezpieczeństwa na drodze. W przypadku zauważenia, że ktoś łamiąc prawo stwarza zagrożenia dla nas lub naszych bliskich – nie bądźmy obojętni reagujmy i powiadamiajmy odpowiednie służby. - apeluje st. asp. Dorota Krukowska - Bubiło rzecznik prasowy KPP w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze