Kilka dni do zamojskiej komendy przyszedł 52-letni mężczyzna. Zgłosił, że stracił 40 tys. zł. płacąc za towar kupiony przez internet. Opowiedział jak to w ubiegłym miesiącu zdecydował się na zakup midi koparki wystawionej do sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych. Nawiązał kontakt ze sprzedawcą i ustalili warunki zakupu.
Na wskazane przez sprzedawcę zrobił dwa przelewy, każdy po 20 tys. zł.
Zgodnie z umową koparka miała dotrzeć do 52-latka kilka dni później. Niestety, tak się nie stało. Nie udało się też nawiązać kontaktu ze sprzedawcą.
Kolejny oszukany, tym razem 23-latek z gminy Zamość wczoraj powiadomił policjantów, że przez internet chciał kupić namiot za 900 zł. Odnalazł interesującą go ofertę, skontaktował się ze sprzedawcą i negocjując cenę ustalili, że będzie to 750 zł. Sprzedawca podał konto bankowe, a 23-latek przelał na nie umówioną kwotę. Przesyłka jednak nie nadchodziła. Sprzedawca twierdził, że to wina firmy kurierskiej. 23-latek skontaktował się z firmą kurierską. Okazało się, że jego przesyłka nigdy nie została nadana, a namiot w dalszym ciągu jest oferowany do sprzedaży. Dlatego 23-latek o oszustwie powiadomił Policję.
Napisz komentarz
Komentarze