Do zdarzenia doszło we wtorek (15 września) wieczorem, ok. godz. 18. 43-latek jechał z górki, z przeciwka zbliżał się samochód. Kierowca renaulta nagle zjechał na lewy pas, a rowerzysta gwałtownie zahamował.
– To spowodowało, że 43-latek „przeleciał” przez kierownicę i upadł na jezdnie doznając obrażeń. Załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Kierujący autem 68-latek z samochodu tłumaczył, że zauważył coś na jezdni, myślał, że to zwierzę, nie chciał na nie najechać, dlatego skręcił. Później okazało się, że mijał gałąź.
– Każdy wykonany na drodze manewr powinien być przemyślany. Wcześniej należy się upewnić czy nie spowoduje on zagrożenia dla uczestników ruchu – podkreśla policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze