Po spotkaniu w Werbkowicach biało-zieloni mogą sobie pluć w brodę. Przegrywali już 0:2, by za sprawą Dariusza Michny (73 min) i Dawida Daszkiewicza (90 min) doprowadzić do wyrównania. Mało tego, mieli też rzut karny, ale Robert Suchodolski obronił strzał Damiana Ziółkowskiego. W doliczonym czasie gry bramkę na wagę kompletu punktów dla miejscowych zdobył zaś z bliska Stanisław Rybka.
Dłuższa relacja z meczu dostępna tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze