Był czwartkowych (29 kwietnia) wieczór, kiedy do policyjnego patrolu podeszła kobieta i przekazała, że na al. Jana Pawła II znajduje się pijany mężczyzna, który wchodzi co chwila na jezdnię i próbuje zatrzymywać przejeżdżające samochody.
Kiedy policjanci dojechali na miejsce, na środku ulicy zobaczyli człowieka, a obok niego autobus komunikacji miejskiej. Na widok radiowozu, mężczyzna zaczął uciekać. Został zatrzymany na pobliskim osiedlu.
30-latek z powiatu strzyżowskiego był pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Od kierowcy MZK policjanci dowiedzieli się, że ten człowiek zniszczył autobus wielokrotnie rzucając w jego przednią szybę plecakiem. Straty oszacowano na 5 tys. zł.
– Agresywny 30-latek noc spędził w policyjnym areszcie. W piątek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.. Odpowie także za popełnione wykroczenia. Chodząc środkiem ulicy stworzył bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie posiadał także zasłoniętych ust i nosa maseczką, do czego zobowiązują obowiązujące przepisy – podsumowuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze