Rafał Kowalik nie jest już radnym, ale sprawami miasta nadal się interesuje. W lutym wybrał się na sesję. Próbowano wyprosić go z sali obrad. Powiadomił o tym wojewodę lubelskiego i prokuraturę. Prawnicy wojewody przypomnieli przewodniczącemu rady "o bezwzględnym przestrzeganiu zasad jawności działania rady gminy i wynikającego z niej prawa mieszkańców do wstępu na sesje rady miejskiej". Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.
Na początku lutego Rafał Kowalik złożył rezygnację z mandatu radnego miasta Szczebrzeszyna.
– Ta decyzja była dla mnie wyjątkowo trudna, ale musiałem ją podjąć ze względów osobistych i zawodowych – tłumaczy Rafał Kowalik.
Więcej na ten temat tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze