Zebrało się tam nieco ponad 20 osób. Protestowali przeciwko wycince wiekowych drzew rosnących wzdłuż tej ulicy, które mają zostać usunięte w związku z prowadzonymi remontami. Sprzeciwiali się też wycinaniu drzew w innych częściach miasta, m.in. przy ul. Żdanowskiej.
Podczas dzisiejszej pikiety wśród jej uczestników, ale również przechodniów zbierano podpisy pod petycją o zaniechanie wycinki. Można ją podpisać również online TUTAJ. W internecie pismo kierowanedo prezydenta miasta Andrzeja Wnuka poparło do dzisiejszego poranka przeszło 240 osób.
Czego chcą inicjatorzy akcji? Pełna treść ich petycji poniżej:
Szanowny Panie Prezydencie,
My, niżej podpisani, mieszkańcy Zamościa, przedstawiciele lokalnych organizacji pozarządowych, działając społecznie i w interesie publicznym zwracamy się o zachowanie istniejącego drzewostanu, wytypowanego do wycinki przy realizacji inwestycji pn. Przebudowa ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego wraz z odcinkiem ulicy Peowiaków w Zamościu. Drzewa przy tej ruchliwej ulicy, neutralizują codziennie serwowaną nam dawkę toksyn w postaci spalin, a w okresie letnim dodatkowo obniżają temperaturę powietrza, ograniczając ryzyko niebezpiecznego przegrzania organizmu użytkowników chodnika i ścieżek rowerowych. Nasadzenia zastępcze nie zrekompensują niedoboru tlenu, a małe drzewka będą spełniać swoją oczyszczającą powietrze funkcję dopiero za 30-40 lat. W naszym odczuciu zieleń, od zawsze była wizytówką Miasta Zamość, a obecnie nie jest traktowana z należytą uwagą i szacunkiem. Brak jej właściwej pielęgnacji, prawie każdego dnia obserwujemy tylko wycinki i niszczenie jej przez przedstawicieli jednostek miejskich i zarządców obiektów użyteczności publicznej. W planowanym każdego roku budżecie brakuje projektów i realizacji zadań powiększania terenów zielonych. Dla ponad sześćdziesięciu tysięcy mieszkańców, jeden park i planty, gdzie brak jest wysokiej zieleni, to za mało. A po założonych parkach kieszonkowych prawie nie ma śladu - mieszkańcy sami nam zgłosili, że skosili je "pracownicy z Miasta". W gospodarowaniu zielenią przy inwestycjach miejskich stosuje się doraźne, niewłaściwe rozwiązania, które pomijają długofalowe konsekwencje takich działań jak np. zabetonowywanie korzeni drzew, które w późniejszym czasie rozsadzają ścieżki rowerowe i chodniki. Inwestycje zwykle dostosowywane są do projektanta, a nie do potrzeb mieszkańców, tak banalnych, jak przejście do pracy zacienionym przez drzewa chodnikiem. Przy podejmowaniu decyzji o wycince, często pomija się głos ekspertów oraz opinie nasze, mieszkańców. Wierzymy, że Pan Prezydent dostrzeże problem i stanie po stronie mieszkańców, dla których ważne są „zielone płuca miasta”, a także walory estetyczne starych drzew, których tak niewiele pozostało przy ulicy Piłsudskiego.
Na miejscu pikiety obecni byli policjanci. Pilnowali, by uczestnicy zachowywali wkładali maseczki, gdy niemożliwe było zachowanie dystansu.
Jak tłumaczona jest konieczność wycinki drzew? Pisaliśmy o tym w ostatnim wydaniu Kroniki Tygodnia. Drogowcy zapewniają, że z krajobrazu Zamościa znikają jedynie drzewa chore, zagrażające bezpieczeństwu bądź kolidujące z prowadzonymi inwestycjami. Więcej szczegółów TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze