Nocą 2 sierpnia podpalono mobilny punkt szczepień i budynek zamojskiego sanepidu. Policja opublikowała filmik z kamer miejskiego monitoringu na którym widać mężczyznę, który podpala punkt szczepień, a potem drugi pokazujący jak podpalacz wybija szyby w piwnicach sanepidu, wrzuca kanistry i je podpala. Policja nadal szuka sprawcy podpaleń.
Obydwa pożary łączy tan sam motyw: zaatakowany został mobilny punkt szczepień przeciw COVID19 i budynek sanepidu, który kojarzy się w walką i przeciwdziałaniem epidemiom. Z tym, że w gmachu Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu nie przechowuje się szczepionek przeciw COVID-19. Nie zostawia się ich także w mobilnym punkcie szczepień. Szczepionki te dostarczane są doraźnie tuż przed szczepieniem, w ilości dawek zaplanowanych na dany dzień.
Po podpaleniu mobilnego punktu szczepień w Zamościu i piwnic w sanepidzie policja objęła całodobową ochroną te obiekty.
- Nie chodzi jedynie o bezpieczeństwo mienia. Ważniejsze jest, aby w pełni bezpiecznie czuły się zarówno osoby szczepione jak i personel medyczny wykonujący te szczepienia. Wzmożonym nadzorem objęto budynek sanepidu. Stacja monitorowana jest z dość dużą częstotliwością wzmożonymi patrolami, zwłaszcza po południu, po godzinach pracy tej instytucji – informuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Miejskiej Komendy Policji w Zamościu.
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze